KWZ Ink – Zieleń Myśliwska (Hunter Green)

Gdy piszemy tym atramentem widać ciemną zieleń, jednak już chwilę po wyschnięciu kolor ciemnieje, idzie ku szarości, niektórzy mówią że ciemnego brązu. Im więcej czasu minie tym barwa ciemniejsza, w szybkim spojrzeniu na stare notatki można nawet o tej zieleni zapomnieć. Dopiero po przyjrzeniu się widać stary zielony szyk pisanych liter. Każdy zielony atrament ma mankament że po kilku dniach przysycha w piórze i tu również to występuje, jednak przepłukanie stalówki zazwyczaj pomaga, szybko wystartować.  Właściwie atrament jest kontrastowy, więc powinien nieźle nadawać się do sporządzania notatek, być może z podróży na łono natury. Osobiście nie przypadł mi ten kolor, tak do gustu by rzucić wszystko i zakupić flakon, jednak zdecydowanie doceniam jego nie oczywiste odcienie, wygląd zależy od stalówki, papieru, światła a i czas sporządzenia naszych notatek ma znaczenie.

When writing with this ink, you can see a dark green hue, but moments after drying, the color darkens, trending towards grayness; some say it leans towards dark brown. The longer time passes, the darker the hue becomes; at a quick glance at old notes, one might even forget about the green. Only upon closer inspection can one discern the aged green elegance of written letters. Like any green ink, it has the drawback of drying in the pen after a few days, and this issue also arises here; however, flushing the nib usually helps to start quickly. In essence, the ink is contrastive, so it should work well for note-taking, perhaps from a trip into the lap of nature. Personally, this color hasn’t won me over enough to drop everything and purchase a bottle, but I definitely appreciate its subtle shades; its appearance depends on the nib, paper, lighting, and even the timing of our note-taking.